Kulinaria nie są naszą najmocniejszą stroną. Zdarza nam się jeść nieregularnie, serwować spaghetti kilka dni z rzędu bądź przypalić kotleta. Jednak zamiast popadać w depresję z tego powodu, postanowiliśmy dziś sprostać wyzwaniu pod tytułem „Pieczenie bułeczek razowych”. Przepis znaleźliśmy na blogu Kwestia Smaku, trochę go zmodyfikowaliśmy, co prawdopodobnie wpłynęło na nieco dziwną konsystencję ciasta, ale mimo drobnych niedociągnięć, dzisiejsza kolacja zdecydowanie zaspokoiła nasze gusta smakowe. Okazało się, że bułeczki były tak pyszne, że smakowały wyśmienicie z samym masłem. I całe szczęście, bo to jedyna rzecz na kanapki goszcząca dziś w naszej lodówce ;)
Oto oryginalny przepis (uznaliśmy, że nie warto rozpowszechniać zmian, na jakie się zdecydowaliśmy):
Składniki, około 20 - 25 sztuk:
- 25 g świeżych drożdży (ogrzane w temperaturze pokojowej)
- 300 g mąki
- 200 g mąki razowej
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki cukru (np nierafinowany trzcinowy)
- 1-2 łyżeczki suszonych ziół np. prowansalskich lub suszonego oregano, estragonu i tymianku
- 300 g ciepłej wody
- 3 łyżki oliwy extra vergine lub zwykłej oliwy
- Oliwa do posmarowania bułeczek i do posypania (do wyboru): świeży tymianek lub drobne płatki owsiane, otrębami, sezam, słonecznik, dynia, czarnuszka
Instrukcję przygotowania znajdziecie tutaj
Tak oto rozpoczęliśmy cykl kulinarny, w którym raz w miesiącu będziemy testować przepisy z eksperckich blogów kulinarnych :)
