Nie da się ukryć, jestem miłośniczką gorącej czekolady! Niestety te, które serwowane są w pijalniach czekolady często niewiele mają wspólnego z prawdziwą czekoladą. Miałam okazję kosztować czekolad w naprawdę wielu miejscach. Najczęściej są za słodkie i za rzadkie, co jest najlepszym dowodem na to, że kakao jest w nich jak na lekarstwo. Bardzo długo szukałam przepisu na prawdziwą, gęstą gorącą czekoladę. Zależało mi na bardzo intensywnym smaku i prostym składzie. W końcu znalazłam :)
Jedyne składniki to:
1) tabliczka dobrej gorzkiej czekolady* (min 70% kakao)
2) 250ml mleka.
Przygotowanie jest banalnie proste.
Pokruszoną czekoladę wrzucam do gorącego mleka, mieszam i potem gotuję jeszcze kilka minut nie doprowadzając do wrzenia. Jeśli zależy mi na bardzo gęstej konsystencji, szybko studzę napój (zimą wystawiam na zewnątrz) a po wystygnięciu jeszcze raz go podgrzewam.
*Diabeł tkwi w szczegółach.
Przepis banalnie prosty, ale wybór odpowiedniej czekolady to kluczowa sprawa. Najważniejszy jest oczywiście jej skład. Z moich wieloletnich poszukiwań mogę polecić kilka, które najlepiej spełniły moje oczekiwania. Jeśli macie swoje dobre czekolady to podrzućcie w komentarzach. Z chęcią przetestuję!
1. Vivani Panama 92% kakao
Idealny łagodny smak zamiast tradycyjnego cukru - cukier z kwiatów kokosa. Cena ok 10 zł/ 80g
2. Michel Cluizel Maralumi 67%
Mimo że ma minimalnie poniżej 70% kakao to jest to czekolada warta grzechu, legendarnego mistrza czekolady z Francji. Cena ok 19zł/ 70g.
3. Lindt 85% cocoa
Intensywnie gorzka z nutą korzenną. W składzie cukier demerara (rodzaj trzcinowego). Cena ok 8zł/100g.
4. Amedei Porcelana 70% kakao
Legendarna czekolada dla prawdziwych koneserów. Idealny skład i smak, wadą jest niestety jej dostępność i cena. Cena ok 48zł/50g.
5. Exquisite 78% kakao
Całkiem przyzwoita gorzka czekolada. Skład niestety nie jest idealny, ale jest bardzo przyjemna w smaku ma dużą zawartość kakako i jest łatwo dostępna w Rossmanie. Cena ok 5zł/ 100g.
Bardzo lubię ten przepis, ponieważ bazuje na gorzkiej czekoladzie z dużą zawartością kakao, które jest bardzo zdrowe. Dostarcza mnóstwo energii, endorfin, pozytywnie wpływa na pamięc i koncentrację, spowalnia starzenie, a co ciekawe, wyczytałam gdzieś, że pomaga w odchudzaniu, ponieważ dzięki niej później odczuwamy głód :) (pod warunkiem oczywiście, że nie dodamy cukru).
Taka gorąca czekolada jest niezwykle intensywna i właściwie z podanej przeze mnie porcji można zrobic dwa małe "czekoladowe espresso". Ja lubię wersję podstawową bez żadnych dodatków, ale zachęcam do eksperymentowania. Żeby poczuć delikatny aromat, można dodać odrobinę wanilii, cynamonu lub świeżo startego kardamonu. Można też bardziej poszaleć i spróbowac dodać szczyptę świeżo zmielonej papryczki chili. Wtedy czekolada niesamowicie rozgrzewa i pobudza. Taki zastrzyk energii może z powodzeniem zastąpić poranną kawę!
*****
I'm a big fan of hot chocolate. Of course, it's best when it's based on good quality dark chocolate ( I'd go for minimum 70% of cacao) and milk. I don't need any other ingredients. I always like to keep it basic.
Hardly ever do I find hot chocolate I like in hot chocolate cafes. So I've been experimenting with different kinds of recipes and again I found that simplicity works best. To get two small cups of hot chocolate you need 1 chocolate bar and 250 ml of your favourite milk. I chop my chocolate into really small chunks and then melt it with one cup of hot but not boiling milk, stirring constantly until chocolate is fully melted. Of course, you can add some additional flavourings and change the proportions of milk and chocolate depneding how much you love your chocolate ;)
